- Nazywam się Vampira de la kruzo oczywiścię jestem Wampirem mam rodzinę a raczej miałam mama, Valentina tato Wampiro Daje teraz wam całą historię. – Córeczko czas do szkoły. powiedziała ze zdumienia mama Wampiry. – Mamo dobiero 6: 40 jeszcze jest czas,
do szkoły dopiero idę na 8:00. – Wiem kochanie ale to różnie bywa może pani wskazała inną,
godzinę!. – Tak na pewno nawet nam nic nie mówiła to jak tak można jak tak jest to ja nie, wampirem!. – Och kochanie przecież jesteś wampirem i najpiękniejszą dziewczyną,
na świecie czyli wampira atakuje całe miasto widziałam by to! – Co się stało mamo,
- Ach krew mi leci z nosa wiesz jestem osłabiona taka jakaś nie wyraźnie mi boli mnie gardło,
brzuch nie wiem co się ze mną dzieje. – No to połóż się na pewno poczujesz się lepiej,
nie będzię cię przynajmniej boleć brzuch zaraz ci zrobię herbatę tylko powiedz jaką.
- Poproszę sagę jest taka smaczna owocowa może być malinowa bez cukru tylko,
troszkę albo wcale. – Dobrz saga malinowa z dodatkiem małej wartości cukru,
a może upieczemy dzisiaj ciasto i zanieśmy je do Mrocznej krypty. – No dobry pomysł,
trochę zarobimy  na tym chyba z 50 zł zarobimy nie wiem musi być smaczne. – Oczywiście że musi być smaczne damy do tego marmoladę różaną  nazwa ciasta to ciasto z marmoladą,
co o tym sądzisz Vampira moja cudna wampirko. – Nie wiem mamo ale za takie ciasto dostajemy 100 zł a nie 50 za takie coś to mogłam bym buta starego ze szkoły przynieść,
i wym miała 50 zł fajnie. – Idź obudź tatusia dobrze – Tak mamo. Po chwili Vampira krzyczy.- Mamo tato nie żyje. – Wampiro!